Śledź nas na:



Analiza wiersza Uśmiechy godzin Leopolda Staffa

Analiza wiersza "Uśmiechy godzin" Leopolda Staffa.

Leopold Staff był poetą, który w swoim życiu i twórczości, przejawiał się przede wszystkim w tym, co w Młodej Polsce można uznać za charakterystyczne. Mianowicie był on realizatorem postawy modernistyczno – dekadenckiej, która zarówno wątpiła w postęp cywilizacyjny, kulturowy i społeczny, jak i wytyczała nowe poglądy na temat otaczającej rzeczywistości i sposobu na byt lepszy. Staff był człowiekiem wykształconym, który początkowe lata twórczości spędził we Lwowie. Studiował on prawo oraz filozofię, co w późniejszym czasie zaowocowało wieloma utworami o tematyce filozoficznej: „Kowal” i „Przedśpiew”. Natomiast utwór pt: „Ogród przedziwny”, pochodzący z tomu „Uśmiechy godzin”, ma zgoła odmienny nastrój, a mianowicie poeta w tym wierszu porusza temat życia w „prostocie”.

Tytuł utworu mówi nam o tajemniczym, dziwnym miejscu, a mianowicie przedstawia nam „prawdziwy ogród”. Jest to wskazówka, że będzie to wiersz o przyrodzie ukazanej za pomocą liryki opisowej. Tajemniczość ogrodu sprawi również, że będzie pobudzona nasza wyobraźnia, która poprzez zmysły wprowadzi nas w odpowiedni nastrój.

Podmiot liryczny przejawia się w pierwszej osobie już na początku utworu: „W przedziwnym mieszkam ogrodzie ...”, a w dalszej części ukazany jest w postaci zbiorowej: „Obwiązujemy lnem ciernie, By nie raniły nam dłoni”. Jest to liryka wyznania poety oraz wszystkich tych, którzy egzystują z nim, w jego „przedziwnym ogrodzie”.

Dominantą kompozycyjną utworu są liczne czasowniki, które czynią go dynamicznym, a zarazem melodyjnym. Są to m.in. takie czasowniki jak: „bije, śpiewa, rośnie, kwitną, pielęgnuje”.

Dwie pierwsze strofki ukazują ogród, w którym mieszka podmiot liryczny, kwiaty oraz dzieci. Ogród ten jest dziwny, gdyż jak mówi podmiot, nawet po zachodzie słońca wszyscy jego mieszkańcy są uśmiechnięci, wodotrysk pluszcze czasem wesoło, czasem smutnie, a nad nim rośnie krzew oliwny, który jest cichy, jak pojednanie dwóch bratnich dusz. Ogród ten jest nietypowy, gdyż niewiele jest takich miejsc, gdzie wszystko jest piękne, spokojne i płynie szczęśliwym nurtem. W tych dwóch strofkach występują porównania: „Wodotrysk bije tu dziwny, co śpiewa jak śmiech i łkanie”, „Krzew nad nim rośnie oliwny, Cichy jak pojednanie”. Są nieliczne epitety emocjonalne „przedziwnym ogrodzie wodotrysk dziwny” i epitety opisowe „słońca zachodzie, krzew oliwny”. Pobudzają one w nas przede wszystkim zmysł wzroku.

Cztery dalsze strofki ukazują przeróżne prace wykonywane przez mieszkańców ogrodu, a mianowicie to, że przez cały rok obwiązują lnem ciernie rosnących tam róż, by nie raniły nikogo w dłonie, żywią ptaki, które codziennie o poranku ich budzą, wprawiając w pogodny nastrój. Mieszkańcy mają także ule bartnicze, które uczą iść za przykładem pszczół, które z kwiatów wybierają tylko słodycz. Chodzi tu o to, że należy czerpać z życia tylko to, co jest najlepsze, a to co jest złe najlepiej zostawić w spokoju. Następnie mieszkańcy ogrodu pielęgnują murawę, by nie było w niej żadnych chwastów i ostów, i żeby „każdy, patrząc na trawę, Duszą, jak trawa, był prosty”. Podmiot liryczny sugeruje tutaj postawę, która nakazuje odrzucić wszystko zło, ból, cierpienie czyli wszelkie „chwasty” trapiące życie człowieka.



Zobacz także